10
grudnia 2013 r. w Zespole Szkół w Dąbrowie Zielonej odbył się konkurs
recytatorski „Cudowna kraina Juliana Tuwima”. Do współzawodnictwa
przystąpiło 46 uczestników ze szkół w Przyrowie, Olbrachcicach, Kłomnicach,
Garnku, Olsztyna ,Brzyszowa, Witkowic, Zrębic, Lusławic i Dąbrowy Zielonej.
Naszą szkołę reprezentowali uczniowie z klasy V: Magdalena Synowiec i Jakub
Nabiałek. Otrzymali dyplomy uczestników konkursu.
środa, 11 grudnia 2013
poniedziałek, 2 grudnia 2013
Zabawa andrzejkowa
28 listopada uczniowie bawili się na zabawie andrzejkowej. Były wróżby, tańce, pomysłowe zabawy, dużo humoru i uśmiechu. Wszyscy dobrze się bawili w takt niezapomnianej muzyki.
Otrzęsiny klasy IV
28 listopada odbyły się Otrzęsiny uczniów z klasy IV.
Aby tradycji stało się zadość, wprowadziliśmy młodszą "brać szkolną" w szeregi czwartoklasistów. Aby dostąpić zaszczytu wstąpienia do naszej"braci uczniowskiej", czyli czwartoklasistów uczniowie, musieli przejść nie lada trudny egzamin. Wśród zadań, które musieli wykonać były między innymi: próba wytrzymałości, konkurencje sportowe oraz quiz wiedzowy. Wszyscy uczniowie poradzili sobie doskonale z zadaniami, wykazując się przy tym humorem i pomysłowością. W nagrodę otrzymali certyfikaty czwartoklasistów.
niedziela, 1 grudnia 2013
Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż...
O choince
Choinka to coś w rodzaju zegara mierzącego upływający czas, wielkiego przypominacza. Kiedy nagle poczuje się w domu zapach igliwia - to znaczy, że Święta za dwa, trzy dni. Kiedy siedzi się przy choince bardzo spokojnie, najlepiej się rozmawia i śpiewa kolędy - to znaczy, że to ten specjalny, wyłączony z gonitwy czas między Wigilią i Sylwestrem. Kiedy na ziemi zobaczy się pierwsze leżące igły - to znaczy, że minął Nowy Rok. Jeżeli gałązki są prawie gołe, a przy każdym potrąceniu podłoga pokrywa się grubą warstwą igieł - znak, że już dobrze po Trzech Królach. I przychodzi dzień zdjęcia lampek, schowania bombek do pudełek i wyniesienia choinki na śmietnik. Wiadomo, że coś się przekręciło, że minął jeszcze jeden z tych ważnych, oczekiwanych okresów roku i to tak niezauważalnie, tak szybko, że nikt się niemal nie zorientował.
Choinka to coś w rodzaju zegara mierzącego upływający czas, wielkiego przypominacza. Kiedy nagle poczuje się w domu zapach igliwia - to znaczy, że Święta za dwa, trzy dni. Kiedy siedzi się przy choince bardzo spokojnie, najlepiej się rozmawia i śpiewa kolędy - to znaczy, że to ten specjalny, wyłączony z gonitwy czas między Wigilią i Sylwestrem. Kiedy na ziemi zobaczy się pierwsze leżące igły - to znaczy, że minął Nowy Rok. Jeżeli gałązki są prawie gołe, a przy każdym potrąceniu podłoga pokrywa się grubą warstwą igieł - znak, że już dobrze po Trzech Królach. I przychodzi dzień zdjęcia lampek, schowania bombek do pudełek i wyniesienia choinki na śmietnik. Wiadomo, że coś się przekręciło, że minął jeszcze jeden z tych ważnych, oczekiwanych okresów roku i to tak niezauważalnie, tak szybko, że nikt się niemal nie zorientował.
Choinka. Taka niby niewinna, dobrotliwa, przyjazna i radosna, a taka nieubłagana w tym swoim przypominaniu... Jakby to nie igły się sypały, tylko piasek w klepsydrze.
Ewa Szumańska, Choinka
Choinka… najczęściej zielony, pachnący świerk, czasem
kłująca jodła…
Jest nieomylnym znakiem nadchodzących świąt Bożego
Narodzenia, uczestniczką Wigilii, świadkiem najpiękniejszych życzeń,
strażniczką ukrytych pod nią prezentów, zasłuchaną w śpiew kolęd…
Gdy ją
ubieramy, czujemy, że wchodzimy w zaczarowany świat,
gdzie
wszystko staje się dobre i radosne.
NIE OD RAZU BYŁY CHOINKI
Jest to jedna
z najmłodszych tradycji wigilijnych. Zanim nastała choinka jej funkcje pełniła jodłka lub podłaźniczka, czyli
wierzchołek sosny, jodły lub świerku zawieszony na suficie. Gałązki miały chronić
dom i jego mieszkańców od złych mocy, zapewnić domownikom szczęście i dostatek.
Tradycja bożonarodzeniowego drzewka pochodzi z
terytorium Niemiec z około 700 roku n.e., symbolizować ono miało rajskie drzewo
życia. Dopiero od przełomu XVIII i XIX w. zwyczaj ten rozprzestrzenił się na
kraje anglosaskie i - dzięki niemieckim imigrantom - dotarł do Stanów
Zjednoczonych.
SKĄD WZIĄŁ SIĘ ZWYCZAJ UBIERANIA CHOINKI?
Piękna góralska legenda
mówi, że choinkę bożonarodzeniową zawdzięczamy… niedźwiedziowi. Gdy doszła do
niego wieść o narodzeniu Jezusa, pobiegł czym prędzej do Betlejem. Martwił się
tylko biedny miś, że nie miał dla Dzieciątka żadnego godnego prezentu. Postanowił
ofiarować to, co było do zdobycia w lesie. Ułamał piękną choinkę i powlókł za sobą. Po drodze
przechodził przez potoki, w których zamoczyły się gałązki drzewka, krople wody
zamarzły na jego igiełkach i świeciły jak diamenty. Na gałęziach zasiadły ptaszki
a niedźwiedź wszystko to zaniósł do szopki i przed Dzieciątkiem postawił.
CO WIESZAMY NA CHOINCE?
W wielu
rejonach Polski zwyczaj ubierania choinki zadomowił się dopiero na początku XX
w. Na choince nie może
zabraknąć jabłek, bo właśnie te owoce były na owym biblijnym drzewie, a ponadto
jabłko symbolizuje zdrowie. Wśród iglastych gałązek wiją się łańcuchy słomkowe
i bibułkowe, są pamiątką po wężu-kusicielu, oznaczają także więzy rodzinne,
które podczas świąt są szczególnie silne. Gwiazda na szczycie drzewka symbolizuje
gwiazdę betlejemską, która wiodła Trzech Króli do Dzieciątka Jezus. Świeczki na
gałązkach to jak okruchy ognia, który dawniej płonął w izbie przez całą noc
wigilijną, aby przychodzące na ten czas dusze przodków mogły się ogrzać. Świeczki
to także symbol światła Chrystusa.
Choinki
ubierano także w piernikowe figurki ludzi i zwierząt, lukrowane kolorowo,
posypane makiem. Nie mogło zabraknąć oczywiście postaci Św. Mikołaja.
Na choince
wiesza się też błyszczące bombki o różnych kształtach, szklane figurki,
cukierki i ręcznie wykonane z papieru zabawki.
Światełka
elektryczne pojawiły się dopiero w Niemczech w 1882 r. Pierwszą udekorowaną
ozdobami i światłami choinkę ustawił w 1923 r. przed Białym Domem w
Waszyngtonie prezydent Calvin Coolidge.
CHOINKOWY KALENDARZ
W wielu domach choinkę ubiera się w przeddzień Wigilii. Ustrojone
drzewko będzie pachnieć i cieszyć oczy do 6 stycznia, czyli święta Trzech Króli.
Ostateczną datą rozbierania choinki jest dzień 2 lutego, święto Matki Boskiej
Gromnicznej
Tadeusz Kubiak
Choinka
Od
stóp po czub — przybrana,
prawie
zaczarowana,
od
świeczek chybotliwych
kołysze
się po ścianach.
Zaczarowana
prawie,
cała
w strusie i pawie,
w
kaczuszki i papużki
rozkrzyczane
w zabawie.
Włodzimierz Domeradzki
Choinka
Wieczór
zimowy sieje ciszę,
jak
rolnik złote ziarno w ziemię.
Księżyc
na długi spacer wyszedł.
A
w izbie ciepło i przyjemnie.
Choinka!
Na niej łańcuch długi,
ciastka,
cukierki i owoce,
i
gwiazdki — jedna obok drugiej
jak
te, co świecą w mroźne noce.
Bibliografia:
Kamocki Janusz
„Od andrzejek do dożynek”. Warszawa, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza 1986.
Lenkiewicz
Krystyna „Wybór wierszy okolicznościowych dla klas I-III”. Warszawa,
Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne 1994
Martin Jerzy
W. „O choince”. Świerszczyk 2003 nr 24 s. 4-5
źródło: bibliotekawszkole.pl
Subskrybuj:
Posty (Atom)